22 lutego 2016

Caló des Moro

Hola ! 

Co prawda z Majorki na jakiś czas przeniosłam się do Madrytu ... ale tak bardzo tęsknie za moim rajem na ziemi, że postanowiłam powrócić myślami i klawiaturą do tego miejsca :) 
Pomiędzy studiami, pracą magisterską, Polską i Hiszpanią postaram się co jakiś czas polecić Wam miejsca warte zobaczenia ;). 


Dziś Calo des Moro, w południowo-wschodniej części Majorki. Dość ciężko dostępna plaża, choć dobrze znana. Piękna (co możecie zobaczyć na załączonych zdjęciach). Sama droga na plażę jest dość daleka, jednak każdy GPS Was tam doprowadzi :) 

Krystaliczna woda, natura dookoła, klify, zieleń. Nie można sobie wymarzyć lepszego miejsca na wypoczynek! Wyprawa na des Moro to wyprawa całodzienna! Radzę zaopatrzyć się w lodówkę z napojami i posiłkami bo wokół ciężko o bar, restauracje czy sklep :) 

Plaża jest bardzo malutka. Malutka to nawet mało powiedziane. Na wszystkich turystów którzy przyjeżdżają na Majorkę można powiedzieć, że jest mikroskopijna :) Dlatego najlepiej tam być już wcześnie rano. 9 rano ? Nie, nie przesadzam :) Ze względu na swoje piękno to plaża bardzo oblegana, musimy liczyć się ze ściskiem. 

Czasami nawet może nam się zdarzyć, że uda nam się jedynie zdobyć "miejsce stojące" przy skale, jeżeli dojedziemy zbyt pózno! Jednak uwierzcie WARTO, WARTO, WARTO ... to jedna z najpiękniejszych plaż na jakich byłam! A więc okulary podwodne, pontony, kółka itd. i rozkoszujcie się pięknem! 

Plaża nie jest przyjazna dla rodzin z małymi dziećmi! Zajście na samą plaże jest dość strome. Czasami nawet dorosły może mieć problem. 
Plaża nie ma parkingu strzeżonego, płatnego (choć na Majorce co roku wszystko się zmienia). Samochód musimy zostawić w pełnym słońcu na piaskowym poboczu pomiędzy krzaczkami i drzewami. Na plaże niestety nie dojedziemy autobusem. 

Summer is coming! 
A więc pakujcie walizki i do zobaczenia na wyspie marzeń :)
M.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz o coś zapytać?